Odrobione zaległości- Mistrz na kolanach, groźna mysz i atomowa Sparta.


Ekstraliga odrobiła już zaległości. Każda z drużyn ma na swoim koncie odjechanych 10 rund. Wczoraj Falubaz pewnie pokonał na własnym torze drużynę z Grudziądza (31:17) jednak aura nie rozpieszczała i zawody zostały zakończone już po 2 serii... A szkoda bo liczyłam na to, że GKM się postawi i łatwo skóry nie sprzeda. Tym zwycięstwem Myszy uplasowały się na 2 miejscu w tabeli.
Tydzień temu zaległości zostały odrobione w dwóch meczach- GKM VS Stal Gorzów Wielkopolski (49:41) oraz ROW Rybnik VS Betard Sparta Wrocław (45:45).
Pozwólcie, że skupię się na tym pierwszym😉😄😜
Można powiedzieć że gospodarze odetchneli z ulgą bo pokonali mistrza i odbili się od dna tabeli jednak przed meczem nie było tak kolorowo. Atmosfera była dosyć napięta. Czuć było skupienie w obu teamach. Każdy chciał wygrać.
Chciałoby się powiedzieć, że Grudziądzanie nareszcie mogli być pewni swojego toru i z całą pewnością tak było. Była okazja zgarnąć punkt bonusowy jednaj nie udało się. Trudno. Najważniejsze, że mecz wygrany. Teraz tylko czekać aż Toruń odbije się od dna tabeli i obie drużyny utrzymują się w najlepszej lidze świata.
Atomowa Sparta nie pozwoliła drużynie z Rybnika pokazać zębów. Śmiało można stworzyć, że bez Laguty nie są w stanie wygrywać, jednak należy się szacunek za walkę.
Łapcie kilka fotek z ostatniego meczu na H4!






Z Krzyśkiem Kasprzakiem

Komentarze